poniedziałek, 25 kwietnia 2011

"Utracone marzenia"

Przepraszam Was bardzo za tę długą przerwę, ale naprawdę nie byłam w stanie cokolwiek wymyśleć. Mam nadzieję, że ta część przypadnie do gustu, bo pisałam ją dla Was specjalnie żeby wynagrodzić jakoś tę przerwę ;D
A teraz chciałabym życzyć miłego czytania. Za wszelkie błędy przepraszam.

Gdy Ada z Wolskim spędzili kolejną godzinę w swoim towarzystwie. W tym czasie w Warszawie panował spokój. Tak im się przynajmniej wydawało. W tym czasie grupa nastolatków ruszyła na poszukiwanie wrażeń do jednego z nocnych klubów. Co innrgo można robić w sobotni wieczór? Jedni wolą spędzić ten czas z najbliższymi, a inni wolą bawić się w towarzystwie nowo poznanych osób. Nie wiedzieli tylko, że jedno z nich nie wróci tej nocy do domu. Nie mogli być nawet pewni, że jeszcze kiedykolwiek ją zobaczą. Nazajutrz na komendzie pojawiła się młoda dziewczyna. Miała blond włosy, ubrana była w turkusową tunikę i do tego czarne legginsy. Gdy szła jej czarne szpilki dawały o sobie znać.
-Dzień dobry.-powiedziała drżącym głosem.
Ada zmierzyła ją tylko wzrokiem.
-Wiesz dziewczyny lubią się tak ubierać.-szepnął jej do ucha.-Słucham w czym mogę pomóc?
-Bo... wczoraj zgubiliśmy koleżankę.
-Proszę opowiedzieć nam dokładnie jak to się stało?
-Bawiliśmy sie wszyscy razem po czym Ewa wyszła przed lokal. Żadne z nas nie było w stanie by iść za nią, a gdy wracaliśmy do domu przypomnieliśmy sobie, że była ona z nami. Wróciliśmy się by jej szukać, ale nie było już nikogo. Pomyśleliśmy, że wróciła do domu, więc zrobilismy to samo. Wszystko było by ok, ale zadzwoniła jej mama powiedziała, że Ewa nie wrócła na noc. Wtedy się przestraszyłam i pomyślałam, że powinnam to zgłosić.
Po wyrazie twarzy dziewczyny było widać, że się matwiła o koleżankę. W końcu nie jest normalne, że ktoś znika bez słowa. Nie mogła się ona przecież rozpłynąć w powietrzu. Takie rzeczy nie zdarzają się w realnym świecie.
-Dobrze zajmiemy się tym. Napewno nic jej nie jest.
Blondynka podziękowała i niepewnym krokiem odchodziła w stronę wyjścia, a Wolski odprowadzał ją wzrokiem. Ada spojrzała na niego spod byka i wróciła do uzupełniania akt. Maciek przekazał sprawę Paulinie. Po zakończonej pracy wrócili do domu. Myśleli, że będą sami jednak jakie było ich zdziwienie jak zastali Ewę.
-O hej, a ty nie w pracy?-przywitała ją Ada.
Wolski w tym czasie powędrował do kuchni zrobić herbate. Bywał już tuytaj stałym gościem, więc można powiedzieć, że czuł się jak u siebie.
-Tak. Musiałam się spakować. Jadę do Mediolanu robić reportaż o naszych polskich modelkach. Wyjeżdżamy jutro z samego rana.
-No to świetnie. Tylko proszę Cię uważaj na siebie. Jakby coś się działo to od razu dzwoń.
-Pamiętam.
Wypili herbate i porozmawiali jeszcze. Wolski wrócił do siebie. Ewa z samego rana ruszyła do biura gdzie wszyscy mieli się spotkać. Cieszyła sie na tę podróż i oczywiście reportaż. Miała wielką okazję by się wykazać. Wolski jak zawsze podjechał po swoją Księżniczkę.
-Ej co to za mina?
-Jaka?
-Twoja.
-Bo zastanawiam się nad zaginięciem tej dziewczyny.
-Niepotrzebnie
-Przemyślałam to sobie.
-I co?
-To, że ktoś mógł ją porwać.
-Jak Cię to tak męczy to zapytamy Barskiej czy coś znalazła.
Dojechali na komendę i od razu powędrowali do gabinetu Pani inspektor.
-Dobrze, że już jesteście.
-My też się cieszymy.-odpowiedział Wolski.
-Chodzi o tę dziewczynę. Rodzice nic nie wiedzą od dyskoteki nie pokazała się w domu. Jej matka mówiła coś, że miała dziś jechać do Mediolanu.
-O Ada zobacz poznałaby naszą Ewę.
Mielcarz jednak nie było do śmiechu. Cały czas zastanawiała się nad zniknięciem tej dziewczyny. Przecież ludzie nie znikają od tak nic nie mówiąc.
-Powinniśmy to sprawdzić.-odpowiedziała po chwili.
-No to wiecie co robić.-Barska się uśmiechnęła.
Gdy jechali Ada nic nie mówiła.
-Co się dzieje?
-Nic.
-Przecież widzę. Mnie nie oszukasz.
-Nawet nie próbowałam.
-Tsaaa jasne.
Wysiedli przed blokiem, w którym mieszka zaginiona.
-Dzień dobry jesteśmy z policji.
Powiedział Wolski, gdy drzwi otworzyła im starsza kobieta.
-Czy wiecie już co z moją córką?
-Niestety nie.-odpowiedziała Mielcarz.
-A nie myślała Pani, że może pojechała już do tego Mediolanu?
Ada zmierzyła go tylko wzrokiem.
-Nie, powiedziałaby coś.
-A po za tym to pewnie zabrała by rzeczy.-zapytała.
-Wszystko jest. Dlatego myślałam, że przyjdzie.
-Dobrze dziękujemy Pani bardzo. Jeśli bdziemy wiedzieć coś więcej damy Pani znać.
Idąc do samochodu Mielcarz potknęła się o kamień. Miała jednak szczęście, bo Wolski zdąrzył ją złapać.
-I ty mi próbujesz wmówić, że wszystko ok?
-Oj każdemu się może zdarzyć.
-Tobie ostatnio to zdarza się coraz częściej.
Nic juz nie mówiąć wrócili na komendę. Rozmawiali z Barską, gdy Ada nagle źle się poczuła i wybiegła do łazienki.
-A jej co?
-Sam chciałbym to wiedzieć.
-Sprawdziam tę agencję, ca zapewnia dziewczyną pracę w Mediolanie. O ile w ogóle można nazwać to pracą. Nikt o tej agencji nie słyszał nic.
-To nie możliwe. jak to byłby jakiś przekręt to w takim razie po co by im była reporterka?
Ostatnie słowa usłyszała Ada, która właśnie wracała. Postanowiła wykręcić numer do Ewy jednak jej telefon nie odpowiadał.
-Dobra ja wracam do siebie.
Wolski pokiwał tylko twierdząco głową. Ada bez słowa usiadła przy swoim biurku ze spuszczoną głową.
Jednak zauważyła, że Maciek cały czas na nią patrzy.
-Źle się czuję tak?
-A może ty w ciąży jesteś?
-COO?-zapytała zdziwiona.
 -Słyszałaś.
-Nie, nie jestem po prostu źlesię czuję  czy to coś złego?
-Nie. Ale wiesz, że ciąża w naszym zawodzie to nieodpowiedzialne?
Nie wytrzymała, wstała i wykrzyczała mu w twarz.
-Skoro ja jestem nieodpowiedzialna to co mogę powiedzieć o Tobie? Wiesz jak się kończą takie zabawy to trzeba było się zabezpieczyć.
Wyszła trzaskając drzwiami, jej ostatnie słowa słyszał pół komendy jak nie cała. Wolski siedział zdezorientowany. Nie wiedział skąd w jednej chwili znalazło się w niej tyle złości, przcież rano było jeszcze w miarę normalnie. Ada wyszła przed komendę kompletnie nie wiedziała co ma ze sobą zrobić. Źle się czuła, nie wiedziała co się dzieje z jej przyjaciółką i jeszcze te teksty Wolskiego. To było już nie do zniesienia. Szla gdzieś gdzie mogłaby pobyć sama. Siedziała na ławce w parku, gdy podszedł młody chłopak. Na oko miał 20lat, blond włosy i zielone oczy. No i trzeba wliczy, że miał też ładny uśmiech.
-Witam. Mogę się dosiąść?
-Oczywiście i tak miałam się już zbierać.
-Oj jaka szkoda.
-No ale mogę chyba jeszcze chwilę zostać.-uśmiechnęła się.
-A czy mogę zapytać dlaczego taka ładna dzieczyna jak ty płacze?
-Bo taki jeden palant nagadał jej za dużo do słuchu i nie wytrzymała.
-Ale jej chyba zależy na tym palancie?
-Bardzo, ale jego zachowanie czasami jest chamskie.
-Nie docenia tego co ma.
 -Jest zbyt pewny siebie.
-Albo odgrywa się, bo nie może dominować.
Śmiali się wniebogłosy, gdy nagle ich oczom ukazał się owy palant.
-O widzę, że bardzo miło spędzasz czas
 -O a może ty też chcesz się pośmiać z nami z takiego jednego palanta?
Wolski popatrzył tylko na Adę, a ona odwróciła wzrok w drugą stronę. Dobrze wiedział, że śmiali się z niego.
-To ja już pójdę.
Chłopak się szybko zwinął. Chyba w porę zoriętował się, że owy palant to Wolski.
-Czego chciałeś? Nadal gadać mi jaka to jestem nieodpowiedzialna?
-Nie. Chciałem pośmiaćsię z tego palanta, o którym tak rozmawialiście.
-No to proszę śmiej się.
-Jest takim palantem, że nawet nie zauważa jak bardzo potrafi ranić swoją Księżniczkę.
Chciał ją przytulic, ale ona wstała.
-Uważasz, żę jeden twoj tekst wwystarczy i już jest ok? To uświadamiam Cię, że nie.
Wróciła na komendę. Paulina zleciła im by popytali dokładnie o tę agencję. Następnego dnia zadzwoniła Ewa powiedzała, żeby się nie martwili, bo wszystko jest ok. Nie powiedziała jej o kłótni z Wolskim. Nie mogła jej przecież zepsuć wymarzonego wyjazdu. Wyszło na to, że agencja nie miała nic wspólnego z zaginięciem tej dziewczyny. Ada nadal nie odzywała się do Maćka. Nawet gdy podjechał po nią jak codzień wolała iśc na pieszo. Nie wiedział co ma robić."Może te słowa trafiły w nią za bardzo?" pomyślał. Tak bardzo mu zależało by znów mieć ją w ramionach, by móc znów ją całować. Brak jej obecności sprawiał, że świrował. Był jeszcze bardziej nie do zniesienia niż zawsze. Nawet gdy próbował to ukryć nie udawało mu się. Po ich zachowaniu juz cała komenda wiedziała, że coś jest nie tak.

____________________________________________
Obiecałam długą więc jest. Jeśli Was nie zadowoliłam tą notką to bardzo przepraszam.
Jeżeli ktoś chce być informowany o nowych notkach prosze pisać na maila flowenergylca@gmail.com
Mam nadzieję, że się jakoś dogadamy :D
Pozdrawiam i do następnego Daisy :**

14 komentarzy:

  1. Dziękuję za e-maila ;)
    Czekam na następną ;>
    Pozdrawiam ;*
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  2. Ej i Ada będzie w ciąży? :)
    Błagam dodaj jak najszybciej, bo zawału dostanę!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej no tylko żeby nie była. Świetna notka! Ja chcę nastepną już, teraz ;)

    U mnie NN ;) Buziaki ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. nawet fajnie by było jak by była wolski by sie zmienił i wg stał by sie opiekunczy ...

    a co do tej notki to jest wprost genialna . wymiatasz na codzień i zaskakujesz :} ony ich jak najwiecej . nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  5. słuchaj dziewczyno nota jest rewelką
    bardzo mi sie podoba . prosze o wieej
    ____________________________
    PS nastepna tez moze byc dłyga :***

    OdpowiedzUsuń
  6. GENIALNIE!!!!
    Wciągnęła mnie ta notka. Czyżby Ada była w ciąży? ^^ Martwi mnie tylko ich kłótnia. Fajne było to o tym palancie, tylko szkoda, że nadal się kłócą. Niech się pogodzą! noo!
    agusia

    OdpowiedzUsuń
  7. Ej niech się pogodzą! Proszę! Jakaś nocka razem i bd ok!! Błagam! Czekam na kolejnąąąą!!! Tylko kiedy dodasz???? :)
    Pozdrawiam ;>
    Nowa fankaaaaaaaa.
    ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. jeaa czekamy na Cd . Oby pojawił się jak najszybciej . najlepiej jeszcze dziś . :)

    OdpowiedzUsuń
  9. http://www.petycjeonline.pl/petycja/nowa2-walka-trwa/368
    Podpisujcie się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na NN
    Nocia jak zawsze fajna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy notka? :>

    OdpowiedzUsuń
  12. Narazie kompletny brak pomysłów :(
    Ale postaram się by kolejna pojawiła się jak najszybciej się tylko da :) Przepraszam
    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam pomysł na cd twojej notki! ;)
    Niech się pogodzą i Maciek powie, że odwiezie ją do domu, a zamiast do jej domu, zawiezie ją do siebie. I wtedy ją przeprosi, się pogodzą i spędzą razem noc i bedzie ok xd
    Tylko musisz to jakoś bardziej rozpisać, dodaj więcej emocji i wgl i zakończą śledztwo...
    Pozdrawiam ;*****
    Nowa fanka, która z niecierpliwością czeka na następnąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąą NOTKĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ :):):):)
    :D:D:D:D:D:DD :>:>:>>>

    OdpowiedzUsuń
  14. Dodaj notkę :)

    OdpowiedzUsuń