W bazie danych znaleźli kilku podejrzanych, którzy mogliby być podejrzanymi porywaczami. Jednak nie mieli na nich żadnych dowodów. Następnego dnia rano stawiła się u nich szesnastoletnia Weronika, by zgłosić zaginięcie swojego synka Wiktora, który miał zaledwie miesiąc. Siedziała z małym w przychodni, poprosiła kobietę siedząc z nią w poczekalni, by spojrzała przez chwilkę na jej synka, a sama weszła do gabinetu Pani doktor. Gdy wróciła dziecka jak i wózka już nie było. Kobieta powiedziała, że mężczyzna, który zabrał chłopczyka podał się za ojca i powiedział, że dziewczyna prosiła go by zabrał małego. Zaprosili tą kobietę na komendę. Przesłuchiwał ją Maciek.
-Widziała Pani jego twarz?
-Tak.
-A umiałaby Pani sporządzić jego portret pamięciowy?
-Wydaje mi się, że mogłoby się to udać. Czy ja zostanę jakoś ukarana?
-Nie powinna Pani być ukarana, a jeżeli podany przez Panią rysopis będzie prawidłowy to na pewno nie.
-Dziękuję.-uśmiechnęła się.
Eryk z kobietą sporządzili rysopis porywacza. Media zaczęły interesować się porwaniami małych dzieci. Jednak policjanci nie ujawniali żadnych informacji, by nie spłoszyć mężczyzny. Jeżeli jeszcze przebywa w kraju, to w tej chwili już go nie opuści. Niestety gorzej jeżeli potencjalni rodzice przyjadą do Polski i wszystko odbędzie się na lewych papierach, bo niestety nie mogą zablokować wszystkich lotów z kraju. Mogą spowodować tylko, że będą bardziej sprawdzane osoby, które chcą opuścić kraj.
-A co jeśli już wywiózł te dzieci?-Ada.
-To dupa.
-Jeżeli okaże się, że dzieci zostały wywiezione będziemy mogli współpracować z zagraniczną policją. Mam kolegę, który pracuje w policji, w Anglii.-odpowiedziała Barska.
Policja szuka podejrzanego dniami i nocami. Jednak najważniejszą wskazówkę otrzymali na dworcu kolejowym pod Warszawą, gdzie policja powiadomiła o zatrzymaniu mężczyzny, który próbował wyrwać kobiecie dziecko. Był pewny, że w okolicy nie było nikogo. Jednak okolica była patrolowana. Pech dla niego, że akurat wtedy przejeżdżali tamtędy niezauważalni i zauważyli całe zdarzenie.Oczywiście został rozpoznany po swoich zielonych butach. Mężczyzna po wielu męczących godzinach przyznał się w końcu do winy.
-Gdzie są dzieci?-Wolski.
-Szukajcie.-zaśmiał się szyderczo.
-Są w kraju?-Ada.
-Kurwa, zacznij gadać.
Wolski wstał wkurzony i razem z Adą opuścili pokój przesłuchań. Mężczyzna nie przyznawał się jednak, gdy po dwóch dniach zadzwoniła do niego kobieta w sprawie dziecka, które miał przywieźć im wczoraj, podał miejsce przetrzymywania dzieci. Komisarze zamknęli współpracującą z nim kobietę, która opiekowała się dziećmi i oddali je rodzicą. Spotkali się również z parą, która czekała na adopcje. Ci ludzie nie wiedzieli, że dzieci są porywane i że są zamieszani w tę sprawę. Chcieli adoptować dziecko bez papierów i czekania, płacąc za to sporą sumkę. Jednak zostali poinformowani przez mężczyznę, że matki dzieci nie chcą ich wychowywać i prędzej czy później i tak trafią do domów dziecka. To przekonało tych państwa, by zgodzić się na interes z mężczyzną.
________________________________
Mam nadzieję, że się podoba. Nie wiem kiedy następna.
Pozdrawiam i do następnego Daisy :*
Notka podoba, podoba ^^ Ciekawa sprawa. W końcu chłopak w zielonych butach wpadł hehe. Mam nadzieję, ze notka będzie szybko :) Licze na to xd
OdpowiedzUsuńagusia
Ach niezawodny duet Ady i Wolskiego wymiata ;) I love it! Świetnie piszesz, czekam na kolejny rozdział ;*
OdpowiedzUsuńBeata z http://historia-nowej.blogspot.com/
Jak to nie wiesz kiedy następna?? Jak najszybciej! Bardzo ciekawa sprawa z tymi porwaniami. Masz wspaniałe pomysły! Czekam niecierpliwię na ich realizację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lena
Co tu dużo mówić...jak zawsze Geniusz:)
OdpowiedzUsuńCzekam na cd:) byle szybciutko...
Pozdrawiam:*
Super! Czekam na cd :)
OdpowiedzUsuńEwelina ;*
Proszę, napisz kolejną część! Dlaczego ja zawsze musze tak prosić o kolejne części opowiadania? Już nie mogę się doczekać! nie każ mi długo tego robić!
OdpowiedzUsuńLena
PS: U mnie kolejny rozdział, zapraszam!
Zapraszam do siebie na nowy rozdział :)
OdpowiedzUsuńagusia
Kochana, kiedy napiszesz kolejny rozdział ? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komentarze i za to, że zaglądasz na mojego bloga :)) Wygląd zmieniłam, ale nie za bardzo mi się podoba, zmieniłam ze względu na to, żeby się lepiej czytało, żeby pasmo z tekstem było szersze :) Ale Twój blog też wygląda rewelacyjnie ;** Szczególnie podoba mi się cytat ;) Zawsze gdy wchodzę na Twojego bloga to go czytam i gęba sama mi się śmieje :)
Pozdrawiam :*** i czekam na next ;)
Beata http://historia-nowej.blogspot.com/
Na razie nie wiem, ale od razu jak uda mi się zaczerpnąć jakąś inspirację jak ostatnio to napisze :D Dobrze się czyta i wygląd jest dobry, taki jasny, a nie jak wiekszość gdzie przeważa szarość ,)
UsuńŚwietna notka. Kiedy kolejna? Byłabym wdzięczna gdybyś mnie poinformowała tu:
OdpowiedzUsuńhttp://dlaczego-biomy-sie-smierci.blogspot.com/
no i pojawiła się nn, więc zapraszam :)
Rozdział 5 już jest, więc zapraszam!
UsuńJest już kolejny rozdział, ale nie wiem czy dalej Cię informowa, bo nie komentujesz, więc chyba nie czytasz...
UsuńZapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://policjantka-z-marzeniami.blogspot.com/
Pozdrawiam 523sekundy
Bardzo ni się podoba. Tak niby prosto, szybko i na temat, a jednak ma w sobie coś : )
OdpowiedzUsuńsuper ! Zapraszam na mój http://nowojorskioccult.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńfajniee ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam tylko ten rozdział(przeczytam więcej)jest super
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na mologolo.blogspot.com (nie jest o molo.Blog nazywa się ryzyko)